Słyszałaś/-eś już gdzieś to powiedzenie…? Ciekawe, czy zastanawiałaś/-eś się nad tym jakie znaczenie tak naprawdę ma woda dla Twojego organizmu? Co dobrego może Ci dać?
Pewnie wiesz, że woda jest głównym składnikiem organizmu człowieka. W organizmie spełnia szereg ważnych funkcji. Jest potrzebna do prawidłowego przebiegu procesu trawienia, wspomaga właściwe działanie enzymów trawiennych i wchłanianie składników odżywczych. Utrzymuje temperaturę ciała na stałym poziomie. Usuwa toksyny i wszelkie szkodliwe substancje z organizmu. Wspomaga proces oczyszczenia organizmu.
Pamiętaj, że Twój organizm nie ma zdolności magazynowania wody, dlatego musisz ją na bieżąco uzupełniać! Mówiąc w dużym skrócie woda jest potrzebna, aby organizm po prostu dobrze funkcjonował. Co to oznacza w praktyce? Na przykład to, że masz pamiętać o wypiciu przynajmniej 1,5 litra wody dziennie. Oprócz tego wodę dostarczaj też w postaci pożywienia – owoce, warzywa, zupy.
No tak, możliwe, że skomentujesz – łatwo powiedzieć, trudniej zrobić. Owszem, przyznam Ci rację. Bywa, że sama też mam z tym problem. Żeby wyrobić w sobie ten zdrowy nawyk trzeba się trochę postarać. To, co dobre zwykle nie przychodzi łatwo. Możesz ściągnąć sobie na telefon apkę, która będzie Ci przypominać o piciu wody. Korzystałam z niej. Możesz też napełnić 1,5 litrowy dzbanek wodą i po prostu mieć to na uwadze, aby wypić tę wodę w ciągu dnia. Możesz też postawić sobie butelkę w miejscu, gdzie pracujesz, coś robisz i popijać wodę sukcesywnie. Jeśli lubisz pić ciepłą wodę (polecam), tak jak ja, możesz sobie wlać taką wodę do termosu i popijać przez cały dzień. Pamiętaj, aby w miarę możliwości unikać picia wody z plastikowych butelek. Jeśli masz swój sprawdzony sposób, możesz się z nami nim podzielić. Chętnie posłuchamy.
No dobrze, ale w zasadzie co się stanie, gdy o tym zapomnę?
Podzielę się z Tobą swoim przykładem, bo niestety doświadczyłam tego dość mocno na swojej skórze. Któregoś pięknego lata wybraliśmy się z przyjacielem w góry. Wzięliśmy ze sobą rowery, żeby sobie poszaleć rowerowo. Tak się zdarzyło, że chyba 4 dnia poczułam się jakoś dziwnie, byłam słaba, blada, serce zaczęło nierównomiernie pracować, miałam problemy ze wzrokiem. W pewnym momencie kompletnie opadłam z sił, tak, że praktycznie nie mogłam chodzić. Trochę się przestraszyłam, więc podjechaliśmy do jakiejś przychodni, która miała akurat dyżur. Lekarka od razu zmierzyła mi ciśnienie i ze zdumieniem spojrzała na mnie. Powiedziała, że z takim ciśnieniem to w zasadzie nie powinnam tu przyjść o własnych siłach! Okazało się, że jestem bardzo odwodniona, zaleciła natychmiast picie wody z elektrolitami, regularne uzupełnianie płynów i elektrolitów przez kolejnych kilka dni, zero wysiłku fizycznego i dużo odpoczynku. Zażartowała sobie, że mogę teraz podziwiać piękno gór z tarasów kawiarni. No właśnie w ten oto sposób doświadczyłam na własnej skórze co to znaczy ODWODNIENIE i jakie mogą być skutki braku odpowiedniej ilości wody w organizmie.
Tę dość bolesna lekcję, która skończyła się dzięki Bogu szczęśliwie dobrze zapamiętałam. Piszę to ku przestrodze. Wiem już, że odwodnienie może doprowadzić do poważnych zaburzeń organizmu, a nawet do utraty życia. Dlatego też pamiętaj, aby pić wodę regularnie, zwłaszcza przy większym wysiłku fizycznym, gdy jesteś chory, gdy jest bardzo ciepło na zewnątrz itp. Możesz też zrobić tak jak ja, czyli mieć przy sobie butelkę z wodą, zabierać ją ze sobą, gdy wychodzisz z domu. W domu natomiast możesz pić wodę z termosu lub z dzbanka, albo z ulubionego kubka. Wtedy picie wody staje się czymś przyjemnym. Polecam to Tobie, jeśli nie lubisz pić wody (a mam trochę takich znajomych). Zawsze można znaleźć sposób, jeśli nam na czymś zależy.
Jedzenie Zielonej Żywności Funkcjonalnej GW jeszcze bardziej zmobilizowało mnie do tego, by pamiętać o piciu wody. Dlaczego? Choćby dlatego, że jedząc chlorelle, zwłaszcza w większych ilościach koniecznie trzeba pić więcej wody. Chlorella jest fantastycznym ‘odkurzaczem’, oczyszcza organizm z toksyn, metali ciężkich, dioksyn, wszelakich złogów. Potrzebuje więc wody, aby te wszystkie paskudztwa mogły zostać usunięte z organizmu. Ma też trójwarstwowy błonnik, więc też rośnie zapotrzebowanie na wodę. Jeśli jesz chlorellę i zapominasz o wodzie, możesz mieć po prostu problemy z wypróżnianiem, a toksyny będą krążyć w Twoim organizmie. Nie brzmi to przyjemnie, prawda? Oczywiście mnie również takie sytuacje się zdarzały, zwłaszcza na początku mojej przygody z ‘zielonkami’, ale teraz jest to już rzadkością.
Jeśli chodzi o ekstrakt soku z trawy jęczmiennej, to lubię go spożywać właśnie w formie szejka, ponieważ wtedy przy okazji wypiłam też sporo wody. A o to przecież chodzi. Poza tym uwielbiam jego smak. I trudno mi samej uwierzyć, że gdy piłam go po raz pierwszy i drugi był dla mnie obrzydliwy. Tak, teraz się z tego śmieję, bo wiem już dlaczego tak było. Mój organizm był zatoksyczniony i zakwaszony, zielone, czyste jedzenie nie mogło mi smakować.
Na szczęście to już przeszłość i teraz delektuję się smakiem soku z jęczmienia i chlorelli pyrenoidosy. Czuję ogromną wdzięczność, że mam coś tak wspaniałego na wyciągnięcie ręki. Sok z trawy jęczmiennej zawiera cały komplet enzymów egzogennych. Każdy z tych enzymów rozpoczyna 30 milionów operacji w organizmie! Dlatego też przyspiesza metabolizm i na skutek tego wspomaga odchudzanie.
Ale też niesamowicie regeneruje komórki i dodaje naturalnej energii. Nie pobudza sztucznie tak jak kawa, która na dodatek wypłukuje magnez i inne pierwiastki z organizmu, ODWADNIA, podrażnia żołądek, jelita, zaburza alkaliczne PH jelit, stymuluje układ nerwowy itd. itd. Dużo by wymieniać. Może więc jednak woda zamiast kawy? A najlepiej – odstaw kawę, wypij trawę! I pamiętaj o wodzie! Przekonaj się, że warto! Organizm na pewno przyjmie to z ulgą i odwdzięczy się z nawiązką. Zachęcam. Warto to przetestować na sobie. Ja już to zrobiłam. Jeśli Ty też masz ochotę, daj znać.
Chlorella Bio, Chlorella Pyrenoidosa, sok z jęczmienia, Sok z młodej trawy jęczmiennej, Super foods, woda, zdrowa woda, zielona żywność, Zielona Żywność Funkcjonalna